Archiwum miesiąca: grudzień 2008

Tanie mięso psy jedzą, czyli moja opinia o Hekko

Skusiłem się na wykupienie domeny tym razem dla siebie. Znalazłem tanią ofertę, wybrana domena była wolna, poszedł przelew. I nastąpiło pierwsze zdziwienie, tak wiem, nie przeczytałem uważnie oferty ale dla mnie to był standard że kupując domenę dostaje się dnsy. Tutaj, za darmo, mogłem jedynie zrobić delegację.

I to powinno dać mi do myślenia i powstrzymać od dalszej współpracy.. Zakupiłem więc hosting. I ogólnie parametry mieszczą się tym co oferują. Tylko jakoś nie jestem zachwycony tym, że kilka razy w miesiącu są „pady” po kilkanaście minut. Albo tym, że kilkanaście razy dziennie jest restartowany apache co owocuje zwykle 50 sekundową niedostępnością. A ostatnio to pół godzinne pady także nie są czymś nadzwyczajnym.

A żeby było ciekawiej to firma Hekkonet monitoruje dostępność, a co za tym idzie stanowi to dla nich punkt odniesienia w przypadku reklamowania usługi, za pomocą http://host-tracker.com , któraż to sprawdza działanie serwera www co 10 minut. W co się nie łapią przerwy wynikające z reloadu apache.

Tak więc jeśli ktoś mnie zapyta, to moja opinia o Hekkonet jest negatywna. Co nie znaczy, że inni nie będą zadowoleni z jakości ich usług w stosunku do ceny.

Edit 1 : Okazuje się, że nie uznają nawet host-trackera. Wygląda na to, że nie uznają żadnych pomiarów, które wskazywałyby na to, że ich obiecane 99.5% dostępności nie byłyby spełnione.  Dzisiaj ( 2008-12-15) znowu była długa przerwa, serwer się położył na około 20 minut. Nie działały nawet dnsy dla mojej domeny. Koszmar.

2009-01-21, to juz chyba trzeci dzień, kiedy wykłąda się baza mysql. Jak nie restart apache to wysypka bazy danych. Coooool.

Ciąg dalszy http://blog.mejor.pl/2009/02/problemy-z-hekko-ciag-dalszy/

Migracja systemu Gentoo na LVM2 na raid

Z okazji zmiany dysku na większy chciałem w ramach zyskania nowych doświadczeń przenieść system na LVMa.

Przyjąłem założenie, że LVM zostanie zainstalowany na zdegradowanym raidzie, łatwiej jest potem dołożyć nowy dysk, niż kombinować jak przenieść LVM na raida (chociaż według opisu http://akademia.linuksa.pl/readme/lvm/ nie jest to zbyt problematyczne) . Bootloader GRUB w obecnej, szeroko dostępnej wersji (~0.97) nie obsługuje LVM więc partycja /boot będzie umieszczona bezpośrednio na raidzie. Również poza LVM zostanie umieszczona root partycja czyli / . Wynika to z tego, że mam dużą niechęć do initrd , a jest on niestety niezbędny aby powstał system z główną partycją umieszczoną na LVM.

O to jak to zrobiłem to na gentoo:

( O „emerge lvm2” i „rc-update add lvm boot” nie będe wspominał ;)  )

Dysk ma pojemność 250GB, podzieliłem go na takie partycje:

Device Boot      Start         End      Blocks   Id  System
/dev/sdc1   *           1          73      586341   83  Linux
/dev/sdc2              74       30103   241215975    5  Extended
/dev/sdc5              74       13690   109378521   fd  Linux raid autodetect
/dev/sdc6           13691       29252   125001733+  fd  Linux raid autodetect
/dev/sdc7           29253       29434     1461883+  fd  Linux raid autodetect
/dev/sdc8           29435       30103     5373711   fd  Linux raid autodetect

sdc1 to będzie partycja /boot

sdc5 i sdc6 to będą partycje pod lvm

sdc7  to swap

sdc8 będzie partycją / (przeznaczyłem na nią 5.5G aby nie martwić się jak ją powiększyć,)

I na wszelki wypadek zostawiłem 2.4G wolnego miejsca. Root partycję umieściłem właśnie na końcu i po niej zostawiłem to wolne miejsce dodatkowo po to aby np. właśnie móc powiększyć tą partycję,

Zrobiłem dwie mniejsze partycje LVMowe zamiast jednej dużej, ponieważ nie jestem pewny czy nie najdzie mnie ochota zrobić raida używając mniejszych dysków znajdujących się w szufladzie.

Czytaj dalej Migracja systemu Gentoo na LVM2 na raid