We wczorajszym programie „Za a nawet przeciw” nadawanym w Polskim Radio, w Trójce była rozmowa o tym „Czy należy uznać Ślązaków za mniejszość narodową?”. Przyczynkiem do tej audycji była decyzja SN o cofnięciu rejestracji „Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej”.
Pod koniec audycji Pani posłanka Danuta Pietraszewska ( całą audycję można wysłuchać tutaj http://www.polskieradio.pl/9/302/Artykul/1001113,Czy-nalezy-uznac-Slazakow-za-mniejszosc-narodowa ) stwierdziła (czas: 43:15) „[…] Potrzebna jest bardzo szeroka dyskusja na ten temat ponieważ nie można lekceważyc miliona, prawie miliona ludzi, którzy w sercu mają tą tożsamość Śląską, chcą ją wyrazić. […]”. Później pada stwierdzenie, że użycie określenia „prawie milion osób” jest nadużyciem, Pani poseł przychyla się do tegi zdania, że Ślązaków jest około 400 tysięcy.
Niedawno było głośno o referendum dotyczącym tego czy sześciolatki mają mieć obowiązek szkolny. Zebrano ponad milion podpisów pod wnioskiem o jego ogłoszenie. Było w sejmie głosowanie w sprawie tego wniosku, Pani poseł Pietraszewska głosowała tak jak główna chorągiew PO wskazała. Zagłosowała przeciwko referendum ( imienna lista głosujących posłów: http://orka.sejm.gov.pl/Glos7.nsf/nazwa/53_22/$file/glos_53_22.pdf) .
Rozumiem, że to oznacza, „szeroką dyskusję” na temat, którym jawne zainteresowanie (poprzez złożenie podpisu pod wnioskiem) wyraziło _ponad_ milion osób?! Ach ta względność, 400 tysięcy znaczy więcej niż ponad milion! Na pewno nie ma to żadnego związku z tym, że Pani Pietraszewska czuje się Ślązaczką…